niedziela, 19 stycznia 2014

I don't believe it's bad

Wszystko, co mnie otacza jest takim pochłaniaczem czasu, że aż się nie spodziewałam, że kiedyś nadejdzie taka chwila bez wytchnienia.
Może i Ameryki tym faktem nie odkryłam ale coś w tym jest.
W ciągu tygodnia mam dla siebie godzinę, może pół? Co innego z weekendem.
Chociaż i tak nie lubię zwykłego gderania rodziców "zrób tak" lub "mogłaś zrobić tak" co tydzień kiedy przyjeżdżam do domu.
Mam ochotę ostatnio napisać coś swojego, moje ukochane wiersze, lecz TEN CZAS..
Chciałoby się rzec, że wszystko jest takie proste.
Każdy by chciał żyć jak jemu się podoba, lecz na darmo te złudzenia przypominające nam o tym, kto ile ma wad, problemów, codziennych przeciwności losu.
Nikt ani nic mnie nie zmieni, ale właśnie warto żyć złudzeniami. Bo przecież człowiek musi mieć jakiś cel w życiu.
Nawet umrzeć i narodzić się na nowo.
Ile ja już tak miałam to nawet nie zliczę. Tych poranków, kiedy mówiłam sobie, że czas się zmienić.
Ile razy na tym się zawiodłam.
Potwierdzam fakt, że nie należę do inteligentnych ludzi, ponieważ to, o czym marzę na tą chwilę jest jak na razie nieosiągalne. Nawet nie mogę tego dotknąć, musnąć palcami przez kremową mgłę.
Pora wracać do rzeczywistości, gdzie wszystko jest takie nieosiągalne.

Kocham Cię M.
Z całych moich sił, najmocniej.


"Well you only need the light when it's burning low, only miss the sun when it starts to snow, only know you love her when you let her go"

poniedziałek, 6 stycznia 2014

2014

Nie widzę żadnych ekscesów w poprzednim roku.
Przewaga porażek, smutków nad radością.
Można byłoby się spodziewać po mojej osobie.
Sama tego nie dopilnowałam, ale w tym roku ma się coś zmienić.
Chciałabym być w czymś lepsza, naprawdę to moje skryte marzenie.
Nawet głupie filmy nie są moją dobrą stroną, nie oglądałam najważniejszych klasyków.
 Ale w tym roku ma się to raz na zawsze zmienić, można ująć, że w końcu wkraczam powoli w dorosłe życie.
Nadal będę tą skrytą w sobie, cichą osobą. Nawet polubiłam siebie taką.
Moje życie porównuję do kota - śpię przez prawie cały czas, lubię ciepło otaczające moje ciało ze wszystkich możliwych stron, jem najpyszniejsze rzeczy, które mi wpadną w ręce i leżę przez cały dzień ubrana w mój ulubiony sweter, grube skarpetki z ulubioną książką. Taki mały dziwoląg.
Bardzo dobrze wspominam świąteczny czas, dużo wypoczęłam, dużo przemyślałam i wyszło mi to na dobre.
Również czas spędzony z Ukochanym był moim najlepszym czasem. Zawsze wtedy czuję się jak księżniczka.
Głupie określenie, ale inaczej nie mogę tego wyrazić.
Kocham Go całym moim sercem, całą moją duszą i całym moim ciałem.
Tylko czuję, że zabrał cząstkę mnie ze sobą. Tęsknię, aż serce podchodzi mi do gardła.
Byle do marca.
Ten kwiat, który mi narysowałeś jest najpiękniejszym kwiatem który do tej pory dostałam. Dziękuję..



Kocham Cię M.