środa, 11 czerwca 2014

Odnaleźć teraźniejszość?

Całkowicie mnie już nie boli brak niektórych osób w moim życiu, teraz ono jest lepsze, wręcz zyskało nową barwę przez co się umacnia.
Nie ma czym się zamartwiać w życiu.
Życie trzeba brać takie jakie jest, bo nikt innego Ci tak po prostu nie da.
To wszystko napędza tą całą machinę i brnie z całych sił do przodu.
Jadąc dzisiaj pociągiem do domu włączył mi się pewien utwór w mojej mp4, przy prawie pustym pociągu i zachodzie słońca właśnie wzięło mnie na takie a nie inne przemyślenia.
Wcale nie jestem humanistką czy czymś w tym kierunku, zbędne złudzenie.
Odbiegając od tematu: ostatnio przeczytałam dość książek o różnej tematyce.
Zainteresował mnie kryminał "Lisia dolina", gdzie byłam tak przejęta losami głównego bohatera, że nie mogłam się od niej oderwać.
Fajne jest czytanie w dzisiejszych czasach, gdzie jest to niszowe.
W dobie internetu, komórek, gdzie nikt nie mógłby przeżyć bez tych rzeczy tygodnia nie myśląc o nich jest niemożliwością.
Z kolei dla mnie internet jest dobrym rozwiązaniem, inaczej nie mogłabym się kontaktować z M.
Jednak fajne by było oderwanie się od tego wszystkiego, schować się gdzieś samej i zaszyć się daleko od bezdusznych ludzi.
Moje marzenie całkiem do spełnienia :)


Kocham Cię M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz