Wróciłam. Zmieniłam się.
Są wakacje, ale takie nie do końca.
Chcę spełnić swój senny azyl i spędzić je gdzieś zupełnie sama lub z ukochaną osobą.
Odradza się we mnie ten mrok.
Nareszcie.
Kawałek siebie? Zapomniałam jak się chodzi w sukienkach..
"Bunt człowieka szarego"
Czuję, że
Czuję, że
nieokreślony cień zbliża się
ma śliskie ręce i złe zamiary
Krew pulsuje gdzieś
Nie czuję nic
Prócz
mojego opadającego ciała na puch złotych chryzantem
To one zadają największy ból
Stojąc nade mną
ma śliskie ręce i złe zamiary
Krew pulsuje gdzieś
Nie czuję nic
Prócz
mojego opadającego ciała na puch złotych chryzantem
To one zadają największy ból
Stojąc nade mną
Już po wieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz